poniedziałek, 7 września 2015

Seks tantryczny i LSD w raju

Koh Phangan ma w sobie coś mistycznego. Na południu wyspy odbywa się słynne Full Moon Party, gdzie zachodnioeuropejskie dzieciaki odlatują przy pomocy LSD w poszukiwaniu ekstazy. Na północy natomiast królują nowoczesne pustelnie – możesz wpaść na ekspresowy, 5-dniowy kurs medytacji wśród  buddyjskich mnichów, albo nauczyć się seksu tantrycznego. Mnóstwo jest też ośrodków jogi, Reiki i innych cudawianków.
Na dętkach i szemranych łódkach do bram Europy przybijają tysiące ludzi. Część ucieka przed bombami i głodem, część szuka po prostu łatwiejszego życia.
Na Koh Phangan widać za to uciekinierów z bogatego Zachodu. Uciekają przed McDonaldem, komputerami, biurowcami i korkami. Przed życiem w garniturach i na wysokich obcasach. Przed rutyną i obowiązkami. Wszyscy czegoś szukają…
Nigdy nie widziałam innego miejsca, gdzie horyzont zupełnie zlewałby się z niebem. Patrzysz na rybackie łodzie i czekasz kiedy wypłyną na chmury. Nie wiem co ludzie tu znajdują, ale wydaje się że na Koh Phangan jest się już najbliżej raju….Maja



1 komentarz: