poniedziałek, 26 października 2015

Nusa Penida: TOP 10 miejsc, które trzeba zobaczyć (cz.2)



Na pewno widzieliście w telewizji kobiety z odrostami, fatalnie ubrane, zmęczone prozą życia. Potem sztab stylistów przemienia je w królowe – uśmiechnięte, pewne siebie, wyglądające jak milion dolarów. Gdyby Penida była kobietą, byłaby właśnie takim Kopciuszkiem.
Znów przemierzaliśmy na motorze bezbarwne połacie tej wyspy. Czasem musiałam zsiadać ze skutera i Kuba toczył dzielne pojedynki z wertepami, wzbijając tumany kurzu. Żadnych drogowskazów, tylko plątanina mniejszych lub większych ścieżek wydeptanych przez krowy. Szukaliśmy Broken Bay – wybraliśmy ścieżkę na chybił trafił i nieoczekiwanie dotarliśmy do obłędnych klifów, które nie mają nazwy. Niech to będą na potrzeby niniejszego bloga Księżycowe Klify. Widzieliśmy morskiego żółwia, który kąpał się przy skałach i żółtego koralowca wielkości wanny, który mrugał do nas z morskiej toni.


W końcu dotarliśmy do obłędnej Broken Bay – turkusowej zatoki z charakterystycznym, naturalnym mostem. 




Dwieście metrów dalej znajdowała się sadzawka, zabarwiona przez wodorosty na nieprawdopodobnie zielony kolor – Angel’s Bilabong.


Mój Tata, który zwiedził pół świata, gdziekolwiek jest wdrapuje się na najwyższy punkt. Faktycznie z góry można wypatrzyć ukryte miejsca, które warto zeksplorować. Kiedy siedzieliśmy na najbardziej znanej na wyspie plaży – Cristal Bay, zobaczyliśmy kamienne schodki pnące się w górę zbocza. Genów się nie oszuka. Postanowiłam rozejrzeć się z góry. Wypatrzyliśmy dziką plażę po drugiej stronie wzgórza. Widocznie na tle innych, spektakularnych miejsc, plaża nie dorobiła się wśród tubylców nazwy. Poznajcie więc Plażę Kalińskich :) Maja


3 komentarze:

  1. Nie bardzo zrozumiałam porównanie Penidy z odrostami, choć podoba mi się, ze jestem podobna do tej cudownej wyspy ( mam odrosty).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń